Przeskocz nawigację

Poniższy ranking najlepszych metalowych krążków powstał w wyniku zsumowania 16 tego typu list, które znalazłem w internecie głównie na stronach anglojęzycznych. Pod uwagę brałem tylko pierwszych 20 albumów, którym dawałem od 1 do 20 punktów zależnie od zajętego miejsca. W nawiasach są linki do wybranych utworów.

Najlepsze albumy metalowe wszech czasów

1. Metallica – Master of Puppets, 1986 (Master of Puppets)
2. Black Sabbath – Paranoid, 1970 (War Pigs)
3. Iron Maiden – Number of the Beast, 1982 (Hallowed by Thy Name)
4. Metallica – Ride the Lightning, 1984 (For Whom the Bell Talls)
5. Slayer – Reign in Blood, 1986 (Raining Blood)
6. Iron Maiden – Piece of Mind, 1983 (The Trooper)
7. Megadeth – Rust in Peace, 1990 (Hangar 18)
8. AC/DC – Back in Black, 1980 (Back in Black)
9. Black Sabbath – Black Sabbath, 1970 (Black Sabbath)
10. Ozzy Osbourne – Blizzard of Ozz, 1980 (Mr. Crowley)
11. Queensrÿche – Operation: Mindcrime, 1988 (Eyes of a Strangers)
12. Dio – Holy Diver, 1983 (Rainbow in the Dark)
13. Iron Maiden – Powerslave, 1984 r. (Aces High)
14. Metallica – …And Justice for All, 1988 (One)
15. Megadeth – Peace Sells… But Who’s Buying?, 1986 (Peace Sells)
16. Pantera – Vulgar Display of Power, 1992 (Walk)
17. Guns n’ Roses – Appetite For Destruction, 1987 (Paradise City)
18. Judas Priest – British Steel, 1980 (Breaking the Law)
19. Judas Priest – Screaming For Vengeance (You’ve Got Another Thing Coming)
20. Slayer – Seasons in the Abyss, 1990 (Seasons in The Abyss)
21. Mötley Crüe – Shout at the Devil, 1983 (Shout at the Devil)
21. Motörhead – Ace of Spades, 1980 (Ace of Spades)
23. Iron Maiden – Seventh Son Of a Seventh Son, 1988 (The Evil That Men Do)
24. Van Halen- Van Halen, 1978 (Eruption)
25. Pantera – Cowboys from Hell, 1990 (Cemetery Gates)

Lista wymaga kilku uwag. W 25. są trzy zespoły klasyfikowane zazwyczaj jako hard rockowe: AC/DC, Guns n’ Roses i Van Halen. Jednak często umieszcza się je w metalowych listach wszech czasów, więc gdy znalazły się w pierwszej 20, to przyznawałem im punkty. Jak widać pojawiały się na tyle często, by trafić do 25. Gdyby je usunąć, na ostatnich trzech miejscach znalazłyby się kolejne płyty Metalliki, Judas Priest i Black Sabbath (patrz lista na dole).

Warto zauważyć, że do czołówki nie przedarły się albumy z ostatnich kilkunastu lat, choć w niektórych rankingach pojawiały się czasami dość wysoko. Jednak to albumy starej gwardii najczęściej były na czołowych miejscach i zdobywały w ten sposób najwięcej punktów. Szczególnie mocno w czołówce brylowały Metallica, Black Sabbath i Iron Maiden, choć warto podkreślić, że głównie za sprawą starych albumów z lat 70. i 80. Nowsze, nawet jeśli odniosły duży sukces w chwili wydania – np. tzw. Czarny Album Metalliki, czy „Fear of the Dark” Ironów – do rankingów rzadko trafiały. Może duży wpływ na to miał fakt, że w wielu rankingach jako kryterium podawano wpływ, jaki dany album miał na rozwój metalu.

Widać też jak wielką dominację w metalu mają zespoły z krajów anglosaskich. W 25. nie znalazł się bowiem żaden zespół spoza tego kręgu kulturowego (a bardzo liczyłem na niemiecki Accept i duński Mercyful Fate). Trzeba jednak pamiętać, że zespoły z innych krajów mocną pozycję zdobyły sobie później, a ich popularność często ogranicza się do jednego bądź kilku państw.

Poniżej lista albumów, które były najbliżej 25. Tu dopiero pojawia się pierwszy zespół, który nie pochodzi z państw anglosaskich – brazylijska Sepultura.

Metallica – Kill ‚Em All, 1983 (The Four Horsemen)
Judas Priest – Sad Wings of Destiny, 1976
Black Sabbath – Master of Reality, 1971
Judas Priest – Painkiller, 1990
AC/DC – Highway To Hell, 1979
Deep Purple – Machine Head, 1972 (Highway Star)
Anthrax – Among the Living, 1987
Iron Maiden – Live After Dead, 1985
Sepultura – Chaos AD, 1993 (Territory)

28 Comments

  1. Dodalbym Love at the first sting albo Crazy world Scorpionsow

  2. dzięki amigo! wielki post!.

  3. ZAJEBISTE !

  4. brakuje mi tu kilku kapel np.Over Kill, Metal Church, Nuclear Assault… bloga wrzucam do ulubionych i gratuluję pomysłu

  5. A gdzie drodzy koledzy Paradise Lost Dracon i Icon? pozdro

  6. heh… lista OK… niby… ale zapomniano o Dream Theater zupełnie…

  7. A gdzie jest PAINKILLER?

  8. Bzdura ta lista, tyle powiem… jest mnostwo zespolow ktore nie zostaly wymienione w liscie a sa klasyka np. King Diamond, Mercyful Fate, Sodom, Kreator… i setki innych ktore wydaly kultowe płyty. Moze ta lista dla nowego pokolenia a to chociaz te wymienione posluchaja. ave!

    • Widać za mało kultowe, że nie znalazły się na liście… Zacznij słuchać prawdziwej muzyki dzieciaku i dopiero zacznij rozmowę na forum…

      • Normalnie nie komentuje ale weź się strzel w łeb Maćko. King Diamond mało kultowy? Nie mam pytań

  9. brakuje mi tu nirvana-nevermind

    • Brakuje Nirvany ponieważ nie jest to zespół grający Metal :P

  10. Pierdolnjicie się wszyscy w łeb! Robicie jakąś kretyńską olimpiadę., a z muzyką tak się nie da.

    • Bynajmniej teraz jest Master of puppets …

  11. … to jest w istocie lista wszechczasów- w poziomie muzycznej ignorancji i komercji… nie masz kolego zbyt mocno osłuchanej głowy, jak mniemam, skoro piszesz takie bzdety- tę listę napisałeś w swoim pokoiku i z jego punktu widzenia jest ona listą najlepszych płyt metalowych wszechczasów (co to zresztą ma oznaczać ?!- w Glamour czytałeś coś na ten temat?), a jako kryterium doboru wybrałeś ilość sprzedanych płyt i komercyjnego blichtru- pozdrawiam i namawiam do nie przyznawania się, że słuchasz tzw. metalu…

    • Och, robi, od razu widać, żeś idiota. Wygooglaj sobie takie listy cieciu, to zobaczysz, jaką głupotę napisałeś.

  12. co do chuja na 1 miejscu robi Metallica.. a …And Justice for All to juz jakas kpina

    • Rządzi głupi huju a jak ci się nie podoba to wypierdalaj ..

      • Chachacha! 7 lat się zbierałeś do tej odpowiedzi? Ale trzeba przyznać, że jest metalowa i mięsista. Coś, jak na weszlo.pl:)

      • Muzycznie doskonała płyta i świetne teksty z przekazem!

  13. Przydałby się choć jeden metalowy zespół na liście. Muszę się zgodzić z robim, że ignorancja walczy tu o pierwsze miejsce z komercją. Błąd jest w samych założeniach „obejrzałem sobie na stronach anglojęzycznych rankingi promujące anglojęzyczne zespoły rockowe, a pomijające wszelki norweski, polski, fiński, szwedzki, ukraiński, francuski, niemiecki i w ogóle światowy metal i uwierzyłem, że to metal, bo słucham rocka w radiu”.

    No miejże litość. Nawet po zawężeniu do klasycznego heavy metalu taka lista nie przejdzie. To lista znanych zespołów, którym się zdarzało nagrać cięższą piosenkę, to lista zespołów tradycyjnie mylonych przez gimbazę z metalem. Można bardzo uwielbiać te zespoły i te płyty. A wciąż do metalu to się ma słabiutko.

    Nie jest tym samym zespół najpopularniejszy i zespół najlepszy. Najlepszy muzyk to nie zawsze ten, który zarabia najwięcej. Lista obejmuje muzyków popularnych, gwiazdy koncertów, milionerów, a nie zawiera najlepszych zespołów metalowych.
    Gdzie Darkthrone, Emperor, Opeth, Finntroll, Arcturus? – a to są gwiazdy, nie nieznani nikomu artyści. To są sławy metalu, które w rankingach pop-rocka z USA się nie pojawią, bo to nie jest pop-rock z USA. A przy najlepszych płytach można wciąż było szukać mniej znanych perełek, świadczących choć o znajomości różnych podgatunków metalu, o jakimś obyciu w środowisku. Burzum, Bathory, Graveland, At the Gates, Gorgoroth, Amon Amarth, Blut Aus Nord, Paysage d’Hiver, Anorexia Nervosa?

    Lubić możesz co chcesz, ale po co kompilować listy absurdalne i stronnicze w jedną absurdalną i stronniczą, niesłużącą do niczego poza ciągnięciem druta fanom Metaliki i spółki? :)

    • Tak, tak Slayer to nie metal tylko komercja…. taki tam pop-rockowy zespołek, któremu raz zdarzyło się nagrać cięższą piosenkę… (to jest sarkazm, jakbyś nie kumał).

      Sorry dziecko, ale nie robi na mnie wrażenia całe to twoje zgrywanie się na wielkiego metala, który gardzi popularnymi zespołami.

      Prawda jest taka siusiumajtku, że bez pogardzanych przez ciebie Iron Maiden, Metalliki, Slayera i Judas Priest, nie byłoby zespołów, które wymieniasz. Masz jednak za mały móżdżek, aby to zrozumieć, panie wielki metalu od siedmiu boleści. Idź imponować gimnazjalistkom. To twój poziom.

      • No, wyzwiska fajne i napisałeś, że lubisz Slayera. Z pewnością każdy znający więcej niż Slayera to siuśmajtek. Tak. Przy tym bez Bacha też by nie było zespołów, które wymieniamy, co jednak nie oznacza, że Bach gra metal. Pop-rock to nie metal, wciąż. :)
        No i na koniec powtórka z obrażania. Szacun. Gdybym naprawdę był dzieckiem, napisałbym taki post jak Ty.

    • Tak, a najostrzejsze solówki robi biber.

    • Twoje srodowisko jest waskie i sluchasz tylko waskiego zakresu metalu. Gdybys cofnal sie o 30 lat i poszedl na koncert metalowy nie spotkalbys nikogo ubranego w glany a tysiace ludzi w adidasach i jeansach. Metal to nie tylko ciemna strona mocy. Wpadles w rutyne sluchajac zespolow wzorujacych sie na Death. W sumie kazdy slucha to co lubi ale Ty plujesz jadem bo nikt nie uwzglednil tego co sluchasz czyli zespolow, ktore same sa fanami tych z listy i sie na nich wychowaly ale Ty twierdzisz, ze to nie sa zespoly metalowe w tym Judas Priest … poszerzaj horyzonty nie pisz bzdur

  14. s


  15. zabrakło tego


Dodaj odpowiedź do Kostek Anuluj pisanie odpowiedzi